Bez wątpienia najlepszym zespołem metalowym w historii sceny piskiej był i jest band o nazwie DDT. Powstał w 1990 roku z inicjatywy Jacka i Romana, którzy wsparci perkusistą Tomaszem nagrali dwa bardzo dobrze przyjęte dema, przez wielu uznane za kultowe. Doceniło to również po latach wydawnictwo Redrum666 wydając je na CD. Najpierw jednak prawdziwą furorę w Podziemiu robił wolny death metal inspirowany starym CELTIC FROST. Szczególnie odczuwalne było to na drugim demie [2], gdzie znalazł się nawet cover Szwajcarów „Dethroned Emperor”. Jeszcze za „żywota” kapeli kompilację obu demosów wydał Cezar z piskiego Darknessed’zine z nową oprawą graficzną. Potem w 1994 roku w studiu Polskiego Radia w Olsztynie nagrany został materiał na kolejne demo o roboczym tytule „Dying Gods”, ale zanim się to ukazało zespół przeszedł do historii. Wielka szkoda, ponieważ to mogła być naprawdę powalająca produkcja. Kilka solówek na ten materiał nagrał Peter (VADER), a jeden utwór („Introverted Art”) znalazł się na wspomnianym wznowieniu Redrum666 w 2011 roku.
Ciekawostką w historii zespołu DDT może być również fakt, że w opozycji dla ubierających się zazwyczaj na czarno metalowców, muzycy do zdjęć pozowali głównie w białych kolorach...
Historia: 1990-? (DDT)
Siedziba: Pisz
Muzyka: death metal
Skład:
Roman Chaberek – vocal/bass
Jacek Zając – guitar
Tomasz Połomski – drums
Dyskografia:
[1] Dethroned Death – demo’1991
[2] Fineness of Brutality – demo’1992
[3] Dethroned Death/Fineness of Brutality – comp’1994
[4] Dethroned Death/Fineness of Brutality – comp’2011
--------- ---------- ----------
"Bez wątpienia najlepszym zespołem metalowym w historii sceny piskiej był i jest band o nazwie DDT." Dobrze, że nie "jedynym" :p
OdpowiedzUsuńA to: http://www.metal-archives.com/bands/Pandorra/3540334656 ?
no wybacz, ale DDT było bardzo poważane w Podziemiu w połowie lat dziewięćdziesiątych. ani Fantasmagoria, ani Apokalipsa, Emetic Death czy te młode zespoły, które grały bądź grają bardziej współcześnie nie dorównywały DDT "powodzeniem". Pandorra też... i piszę to nie dlatego, że tam grałem (nie grałem) czy nawet dlatego, że jestem z Pisza (nie jestem!). przez wiele lat takiego zainteresowania innym piskim zespołem metalowym po prostu nie stwierdziłem...
OdpowiedzUsuńKtoś tutaj robi bardzo fachową i rzetelną robotę! Gratulacje! Opis działalności grupy jest wyjątkowo dokładny i zawiera wiele szczegółów niedostępnych w innych bio DDT. Oczywiście przedstawianie zespołu w bardzo pozytywnym kontekście nie wszystkim się podoba ale to zrozumiałe, ponieważ na piedestale jest miejsce dla wielu, wielu bandów tego okresu.
OdpowiedzUsuńBrawo za profesjonalizm na wysokim poziomie!
... dzięki za pochlebne słowa...
Jacek ( DDT - guitar)
dzięki Jacek za miłe słowa :) z tą fachowością pewnie przesadziłeś, ale fakt, staram się. może nazwanie DDT najlepszym piskim bandem wydawać by się mogło aż nazbyt subiektywne, ale to nie tylko moja ocena. po prostu tak Was postrzegało wielu metalowców w tamtym okresie, a wznowienie Waszej muzy przez Redrum666 tylko to przypieczętowało! pozdrawiam \m/
OdpowiedzUsuńM.